Monday 15 October 2012

Anne Landsman - The Rowing Lesson

To była taka "Śmierć Artemia Cruz" dla biednych. Mnie się nawet nieszczególnie podobała "Śmierć Artemia Cruz" w wersji napisanej przez wielkiego Carlosa Fuentesa, a "The Rowing Lesson" to już w ogóle jedna z najgorszych książek jaką w życiu czytałam.

Jeden z recenzentów pisze: "Landsman jako jedna z nielicznych pisarzy naszego pokolenia wydobyła z języka angielskiego styl wyjątkowo własny i dziki."

Faktycznie, styl ten jest tak własny, unikalny i dziki, że Landsman jest prawdopodobnie jedyną osobą, która jest w stanie zrozumieć ten bajzel narracyjny.

Nie jestem fanką narracji w drugiej osobie. Nie podobały mi się jej fragmenty w "Śmierci Artemia Cruz" i prawie zabiła ona całkiem fajne "Święto kozła". Landsman pojechała tu zupełnie po bandzie i napisała w ten sposób całą książkę od początku do końca. Pozbyła się także jakichkolwiek znaczników dialogów, więc wszystko leci razem jako jeden nieprzerwany strumień świadomości. Oczywiście, nie byłoby eksperymentalnej narracji bez zaburzonej chronologii, więc na dodatek nigdy nie wiemy, co kiedy się zdarzyło i co po czym następuje. Wszystko to sprawia, że książka jest zagmatwana, męcząca i praktycznie nie da się jej czytać.

Nie zrozumcie mnie źle, bardzo lubię kiedy książka stawia mi wyzwania. Jedną z moich ulubionych powieści jest "Rozmowa w Katedrze". Jednak jest różnica między wyrafinowaniem a pretensjonalnością i "The Rowing Lesson" zdecydowanie podpada pod to drugie.

Według innej recenzji jest to "przejmująca elegia, w której córka uzurpuje sobie wspomnienia swojego umierającego ojca". Hm, dla mnie bardziej brzmiało to jak pijacki bełkot, ale niech będzie. Czy tylko mi się wydaje, że córka wyobrażająca sobie swojego ojca obszczywającego i obsrywającego sobie spodnie i masturbującego się to wizja raczej groteskowo-niepokojąca bardziej niż poetyczna?
I po trzystu stronach tej mordęgi, wyobraźcie sobie, że żaden z bohaterów wciąż nie przybrał dla mnie żadnej rzeczywistej ludzkiej formy.

No comments:

Post a Comment