Monday 29 October 2012

Joyce Carol Oates - Zabiorę cię tam

Oates napisała w życiu więcej książek niż duża część Polaków przeczytała. A ja zwykle zaczynam od jakieś raczej niszowej pozycji, pod tytułem: "Zabiorę cię tam".

Na modłę greckich tragedii "Zabiorę cię tam" składa się z trzech aktów, podczas których główna bohaterka najpierw rozpada się na kawałki, żeby pod koniec się podnieść.
Przyznam, że te trzy części były trochę zbyt schludnie przycięte jak na mój gust. Z powieści tak naprawdę zrobiły się trzy nowelki. Myślę, że mimo wszystko zostanę fanką Oates, nawet jeśli ta powieść nie rzuciła mnie na kolana.

Dodatkowe punkty "Zabiorę cię tam" zebrało za dobór tematów - psychiczne tortury, które dziewczynki (te młodsze jak i te starsze) sobie nawzajem serwują oraz związki miedzy-rasowe. To takie moje kolejne koniki literackie.

Reasumując, "Zabiorę cię tam" to trochę smutna, bardzo ładnie napisana, powieść o dorastaniu dziewczyny, która była zbyt mądra, żeby to się mogło dobrze dla niej skończyć.

4 comments:

  1. O muszę coś przeczytać jej, ale wolałabym nie czytać w wydaniu wydawnictwa REBIS..
    masz po angielsku?

    ReplyDelete
  2. Nie mam, było z biblioteki. Ale mam inną jej książkę na Kindlu... Jak chce ci się czytać na kompie lub telefonie...

    ReplyDelete
  3. Nie znam autorki, czem prędzej wpisałam w wiki. Głównie zainteresowały mnie motywy w twórczości i ,niestety' jest to coś co mnie skutecznie odstrasza: nieprzytomne siły bezpieczeństwa, uwiedzenie, kazirodztwo, przemoc czy gwałt. :-(

    ReplyDelete
  4. W "Zabiorę cię tam" nie było żadnej z wymienionych, więc wydaje mi się, że trochę na wyrost z tymi motywami. Oates napisała tyle książek, że na pewno każdy sobie coś znajdzie dla siebie. :)

    I co to właściwie ma znaczy "nieprzytomne siły bezpieczeństwa", bo się głowię nad tym bardzo. Chyba ktoś dokonał jakiegoś szalonego tłumaczenia z angielskiego.

    ReplyDelete